Tyle się trąbi o tych zawodach w kopaniu piłki, zdecydowałem się więc w końcu iść z prądem i popatrzeć na mecze w telewizji. Oglądam sobie właśnie grę Czech z Turcją.
Mecz jak mecz. Dwudziestu facetów lata po trawie za piłką. Nawet wciągające. Rozprasza mnie tylko nieco ten francuski komenatator.
Po pierwsze wszystkie nazwiska wymawia obowiązkowo po francusku. Tak więc Jablunkovski to żąblinkoski (akcent na końcowe ski) a Čech to cieć.
Po drugie w krytycznych momentach komentator wyrzuca z siebie głośne O! LA LA LA LA LA...
W sumie niezbyt mi to przeszkadza (najwyżej trochę rozprasza), ale moja Kochana się śmieje! A mówią że kobiet futbol nie rusza...
Sunday, June 15, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment