Wednesday, May 30, 2007

Kir

Naszła mnie ochota na kir.

Kir to sympatyczny aperitif - do kieliszka nalewamy likieru z czarnej porzeczki i dopełniamy dobrze schłodzonym białym winem.

Likier z czarnej porzeczki miałem, brakowało mi odpowiedniego białego wina. Wybrałem się do pobliskiego sklepu w winem. Poprosiłem sprzedawcę o jakieś białe winko do zrobienia tego aperitifu.

Winiarz okazał się bardzo gadatliwy:
- Ha! Kir! - Ucieszył się - Zanim zaproponuję panu konkretne winko, może najpierw kilka słów wprowadzenia. Otóż kir został spopularyzowany, by nie rzec wynaleziony przez burmistrza miasta Dijon, pana Feliksa Kir. To właśnie na jego cześć nazwano ten drink.
Przez wzgląd na pochodzenie, oryginalny kir przyrządzamy z likieru Crème de Cassis de Dijon dopełnianego białym winem Bourgogne Aligoté.

Kupiłem butelkę Bourgogne Aligoté. Kir wyszedł (jak zawsze) bardzo smaczny.

No comments: