Kraj spokojny i zrelaskowany, acz (jak celnie ujęła to moja żona) określenie "zrelaksowany kraj" oznaczna, że to mieszkańcy tego kraju są zrelaskowani i na luzie. Turystom może być nieco trudniej o relaks, gdy na przykład muszą obserwować półgodziną rejestrację w hotelu (wyluzowana recepcjonistka nie ma się po co spieszyć), albo czekać półtorej godziny na autobus (wyluzowany pan w informacji pomylił kartki w rozkładzie).
Ale nic. Luzik. W sumie było bardzo fajnie.
No comments:
Post a Comment