Po pierwsze, zapytałem się raz Googla o obrazki Łuku Triumfalnego. Google szybciutko odpowiedziało masą stron po dwadzieścia obrazków każda. Na pierwszej stronie trzy czwarte zdjęć było z Paryża. Jeden obrazek dużego Łuku z Defense, a na reszcie "klasyczny" Łuk Triumfalny z placu de Gaulle'a (odtąd zwany Łukiem) . Przyjrzałem się nieco uważniej tym fotografiom. Większość z nich została zrobiona od strony Pól Elizejskich albo ich przedłużenia. Na wszystkich fotkach Łuk został sportretowany en face -- jak fizjonomia w paszporcie. Cóż za karygodne niedopatrzenie! W końcu na plac de Gaulle'a wpada dwanaście ulic, czmu więc większość zdjęć robi się tylko z dwóch z nich??? Postanowiłem nadrobić to niedopatrzenie. Oto Łuk z profilu (widok z alei Kléber):

Druga rzecz też o łuku, ale bez związku z resztą notki. Moja angielska kolezanka z biura skarżyła się na niedżentelmeńskie i wyjątkowo grubiańskie (uh uh uh) zachowanie służb ochrony na lotnisku Waszyngton Dulles. Poszło o jej bagaż podręczny a konkretnie o łuk i kołczan ze strzałami które tam wsadziła. Na nic zdały sie tłumaczenia, że ciężko użyc tej broni w celu porwania samolotu. Łuk poleciał w bagażu rejestrowanym.
No comments:
Post a Comment