Dodatkowej inspiracji dostarczył mi powrót do domu z zakupów w Conforamie (notka Beanbag). Idąc do metra przechodziłem przez "Most Nowy" (Pont Neuf) taszcząc dumnie nowego beanbaga. Była godzina siódma, Wieża błyskała masą wesołych światełek, niebo żarzyło się łuną zachodzącego słońca. Pięknie i tyle. Mnie akurat przyszedł wtedy do głowy pewien pomysł.
Następnego dnia o siódmej wieczorem stałem przy Pont de l'Alma z aparatem i butelką gazowanej wody mineralnej. Gazowanej, czyli sparkling, hi hi hi. Efekty na zdjęciach.

Istotna uwaga na koniec: jako, że pomysł na połączenie sparkling Wieży Eiffla i sparkling mineral water, jest mój (od nikgo nie ściągnąłem), to prawa autorskie do tego pomysłu są moje, moje i tylko moje. A co?!
No comments:
Post a Comment