Saturday, April 26, 2008

Piżama -- uzupełnienie

A oto "zasięg piżamy" w sobotni poranek.

Na początku wychodzimy z bramy:


Piekarnia jest po lewej stronie, między Chińczykiem a Japończykiem. W piekarni możemy kupić: bagietkę, rogaliki, bułki z czekoladą, rogaliki z migdałami, drożdżówki pistacjowe, naleśniki (z czekoladą, albo z cukrem), ciastka (np. babeczki cytrynowe, truskawkowe, malinowe):

Za piekarnią jest malutki sklepik spożywczy. W razie czego można tam kupić soki:

Czas zerknąć do portfela. Jeśli zbliżam się do zera, to po drugiej stronie ulicy jest bankomat:

Zaraz obok jest mięsny -- można kupić niezłą szynkę:

Tuż obok są:
- sklep z serami: świeże masło i maaaaasa ciekawych serów,
- małe delikatesy: uwielbiam ich babeczki z jabłkami i pasztecikiem z gęsich wątróbek:

Naprzeciwko naszej bramy jest warzywniak. Czas na truskawki albo maliny:


A teraz szybko do domu. Kawa stygnie!

1 comment:

Magda said...

wydaje mi sie z tego postu, ze Paryz zostal tak zaplanowany, zeby kazdy jego mieszkaniec, w sobotni porane, w swojej eleganckiej pizamie mogl sie wybrac na szybkie sniadaniowe zakupy - wszystko jest pod nosem! :)